0
rakus 22 lutego 2018 19:41
Podróże na własną rękę mają to do siebie, że często zdarzają się niespodzianki. Raz miłe,
raz takie, których chcielibyśmy uniknąć. Karnawał w Acireale był tą pierwszą czy jednak
jedyną podczas tej wyprawy?

Lądując w Palermo nie myślałem o wizycie w Acireale. Dopiero pobyt w Ragusie spowodował, że
zmodyfikowałem plany. Impulsem były rozdawane masowo ulotki - zaproszenia na miejscowy
karnawał. Jednakże dotyczyły one Ragusy, a na sobotę planowałem lot z Katanii.
Przypomniałem sobie karnawał w Barranquilli i stwierdziłem, że nie mogę przegapić okazji by
zobaczyć jak to wygląda na Sycylii. Pani w informacji turystycznej powiedziała, że najlepsza
tego typu impreza na wyspie odbywa się w Acireale. Szybkie spojrzenie na mapę wywołał
uśmiech na twarzy. To przecież "rzut beretem" od Katanii. Jadę!

Do Acireale dotarłem w sobotę po 12.00. Do początku parady karnawałowej były jeszcze cztery
godziny. Sporo czasu by dojść do miasta i zjeść obiad. Dodam, że ze stacji do katedry jest
około 30 min spacerkiem. I tu spotkało mnie kolejne zaskoczenie. Do centrum dotarłem przed
trzynastą czyli dokładnie wtedy... kiedy zamykano restauracje. Mimo, że znam zwyczaj "siesty" w tym przypadku nie bardzo to rozumiałem. Tłumy turystów wysiadających z pociągu sugerowały, że Sycylijczycy zrezygnują dzisiaj ze swojej tradycji. Ostatki, masowa impreza = pełno klientów, czyli możliwość niezłego zarobku. Należy dodać że luty to sezon ogórkowy. Czy ktoś z Was prowadząc lokal przepuściłby taką okazję? A Włosi przepuścili i to jednogłośnie -).

Zawsze powtarzam, że różnorodność świata to jest jeden z głównych powodów, dla którego warto
podróżować. Świadomość tych różnic i doświadczenie z poprzednich wojaży pozwalały wyjść z
różnych "opresji". Tym razem chodziło o zwykłe zaspokojenie głodu. Oczywiście mogłem czekać
nienasycony do 19.00 i przegapić część widowiska, ale wybrałem inne rozwiązanie. Wystarczyło spytać o najbliższy lokal z kuchnią arabską lub kebab. Znalazłem i oczywiście był otwarty.

Dzięki temu, że nie myślałem o głodzie, mogłem obejrzeć całą paradę. A było co podziwiać.
Zresztą sami zobaczcie i oceńcie.

Dodaj Komentarz